Słodko-gorzki dzień dla Polaków
Jako pierwszy na serwerze pojawił się Karol "rallen" Radowicz, który z ITB zagwarantowali sobię dalszy udział w Brazy Party 2023, pokonując 2-0 00NATION. Mniej wesoło było podczas kolejnej rywalizacji na czele z Polakami. GamerLegion z Kamilem "siuhym" Szkaradkiem musiało powalczyć o być albo nie być w turnieju z zespołem Pawła "dychy" Dychą, czyli ENCE. Od samego początku rywalizacji widzieliśmy, że ekipa GamerLegion walczy o życie i po pierwszej przegranej mapie do 8, wyciągnęła ze swojej wygraną dopiero po 42-rundach. Najwyraźniej musiało ich to bardzo dużo kosztować, ponieważ dycha ze spółką w rywalizacji na nuke'u odesłali GL rezultatem 16-3.
Oczywiście wszyscy fani oczekiwali meczu 9INE vs Cloud9 o bezpośrednie wyjście z pierwszego miejsca w ramach grupy D. Drużyna numer 6 światowego rankingu HLTV można powiedzieć w skrócie, że na 1 mapę Vertigo "nie dojechała". Totalna dominacja Polaków miała swoje miejsce już w pierwszej połowie, a trwała do rundy numer 25. Drużyna Abaya “HObbita” Khassenova nie pozostała dłużna i na Ancient to oni postarali się o zdominowanie naszych reprezentantów. Z wynikiem 8-16 musieliśmy szukać swojej okazji na mapie De_Overpass, a z kolei tutaj żadna z formacji nie mogła objąć zdecydowanego prowadzenia. W drugiej części meczu bliżej tego byli zawodnicy 9INE, ponieważ w pewnym momencie prowadzili rezultatem 14-9, ale Cloud9 skutecznie powróciło oraz zapewniło sobie jeden punkt meczowy. Na całe szczęście Polacy odpowiedzieli, a naszym oczom ukazała się dogrywka. W niej wymiany cios za cios finalnie przechyliły się w stronę rosyjskiej ekipy, która zwyciężyła 22-20 oraz 2-1 w mapach.
Polecany artykuł:
To jeszcze nie koniec
9INE oraz ENCE nadal powalczy o wyjście z grupy. Przed polską piątką można powiedzieć łatwe wyzwanie w postaci ekipy Sprout, z którą zmierzą się o godzinie 20:00. Nieco ciężej będzie miała ekipa Pawła "dycha" Dychy, ponieważ oni staną naprzeciw duńskiemu Astralis o godzinie 17:00. Do dzisiejszej rywalizacji wkroczy również Maciej "F1ku" Miklas z zespołem OG w ramach meczu z Eternal Fire o godzinie 11:00. Każda z tych drużyn zawalczy o wyjście z grupy, a w przypadku przegranej będzie musiała odjechać z niczym.
