- Booze Masters ma duży potencjał, by zaistnieć na konkurencyjnym rynku gier wideo. Dla nas ważna jest przede wszystkim wysoka jakość tego tytułu. Wspólnie z zespołem produkcyjnym Asmodev podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu gruntownych zmian w grze, aby nadać jej nowy wymiar. W efekcie Booze Masters: Freezing Moonshine nie jest zwykłym symulatorem, ale pełnoprawną przygodówką. Do gry wprowadzona została nowa fabuła, postacie oraz mechanika, które – naszym zdaniem – przypadną graczom do gustu. 9 października zaprezentujemy wersję demo. Liczymy na cenny feedback od użytkowników - mówi Mateusz Adamkiewicz, prezes zarządu Gaming Factory.
Booze Masters: Freezing Moonshine łączy ze sobą elementy gry przygodowej z grą ekonomiczną, wzbogacone o potężną dawkę abstrakcyjnego humoru oraz dużą ilość wyskokowych trunków. Gracz wciela się w postać Quelli, początkującej influencerki, która pod okiem genialnego bimbrownika nauczy się tworzyć napoje alkoholowe, w tym najzimniejszą wódkę świata. W trakcie gry można połączyć siły z szalonymi rezydentami motelu i wspólnie pokonywać kolejne przeciwności.
Producentem gry jest studio Asmodev, które zasłynęło dzięki dwóm grom z cyklu Priest Simulator.
- Chcieliśmy zrobić grę, w której alkohol lałby się strumieniami, ale bez popadania w patologię na poziomie studenckiego żartu. Żeby uniknąć banału, którego można by się spodziewać po naszych wcześniejszych produkcjach, postanowiliśmy pokazać nasze grzeczniejsze oblicze. Wciąż będzie zabawnie, ale z kulturką. Nie trzeba się upić, żeby było fajnie, kilka piw też robi robotę. – opisuje Michał Jodłowiec, prezes Asmodev.
