Spis treści
Od czasu zapowiedzi CS2 wokół całej serii zrobiło się niewyobrażalnie głośno. CS:GO to aktualnie obok League of Legends najpopularniejszy tytuł kompetytywny dostępny na rynku. Gracze nieustannie wbijają rangi, kolekcjonują skiny, dopieszczają swoje umiejętności, a zawodowcy mierzą się na turniejach, gdzie stawką są tysiące dolarów. Pierwszego września Valve poinformowało na swoich social mediach, że większość graczy ze wbitą rangą w CS:GO może odebrać swój dostęp do CS2. Momentalnie na serwerach pojawiła się chmara graczy, aby na własne oczy przekonać się, co deweloperzy ich ulubionej gry zmienili w rozgrywce. Jak widać, nie wszystkie zmiany odpowiadają graczom.
Czytaj też: CS2 Beta — Dlaczego nie mam dostępu do zamkniętych testów? Jak otrzymać zaproszenie?
CS:GO niektóre rzeczy robił lepiej
Oczywiście na start warto wspomnieć o ogromnych plusach, jakie Valve zafundowało graczom z przesiadką na CS2. System granatów jest obłędny i rzeczywiście nadał im nowego znaczenia w grze kompetytywnej. Mapy wyglądają cudownie, a detale są wręcz oszałamiające. Bez dwóch zdań można go porównywać graficznie do najnowszych Call of Duty. Zmiana na 24-rundowe mecze to również strzał w dziesiątkę, ponieważ rozgrywka nabrała na tempie i nie umniejsza randze nawet tym najbardziej zaciętym pojedynkom, przy tym pomagając szybciej rozstrzygnąć te jednostronne starcia.
No dobrze, ale czas przejść do rzeczy, które mocno polaryzują i o nich mogliśmy przeczytać w wątku na reddit. Wielu graczom i mi osobiście nie do końca odpowiada parę istotnych dla CS2 rzeczy:
Grafika
Faktycznie mapy są oszałamiające i nie powstydziłaby się ich żadna gra FPS nastawiona na rozgrywkę online. Tylko momentalnie w głowie zapala się lampka z pytaniem — ale po co to wszystko? Pierwsze co zrobiło wielu graczy, w tym ja, pomimo mocnego sprzętu szukało jak największej liczby FPS, tak, aby te współgrały z monitorem. Klatki na sekundę niestety, ale nie są równe i na każdej mapie pomimo mocarnego sprzętu potrafią się drastycznie od siebie różnic. Odnoszę też wrażenie, że jak do tej pory mój ulubiony Ancient wyglądał świetnie za sprawą swojej ciemnej stylistyki, tak teraz jest zbyt jaskrawy. To tyczy się niemalże wszystkich map, które aż dają po oczach.
Czerń jest bardziej szara i wszystko wydaje się bardzo wyblakłe, co nie pomaga podczas intensywnych akcji. Trudno to opisać, ale grafika wydaje się nie być tak „czysta, jak w CS:GO”. Jest więcej wizualnego bałaganu, prawie każda tekstura jest teraz błyszcząca i odbijająca światło oraz ogólnie wydaje się, że wszystko porusza się trochę "za bardzo".
Gameplay
Nad rozgrywką również warto się pochylić. Valve obiecało, że przejście z CS:GO na CS2 nie będzie drastyczne, a odnoszę wrażenie, że system strzelania, poruszanie się, skakanie czy wypuszczanie z rąk granatów jest nie do poznania. Nasza postać wydaje się bardzo powolna oraz zbyt ociężała patrząc na to, co oferowano nam w CS:GO.
Dźwięk
Niektórzy wskazywali również na dźwięk. Ten mocno wydaje się, jakby dawał poczucie bycia pod wodą. Tutaj zwyczajnie problemem może być jeszcze wczesna wersja gry, jednak to, jak słyszymy rywali, jest nierzadko kluczem do zwycięstwa. Nie wolno zapomnieć też o dźwięku wystrzeliwanych naboi, które wpływają na nasze zachowanie z kontrolowaniem full-auto.
HUD
HUD jest bardzo dziwny i jest to kolejny element, do którego trzeba się mocno przyzwyczaić. Nierzadko straciłem czas lub życie na sprawdzaniu HP, amunicji, zabójstw, pieniędzy itp. W tym wszystkim nie pomaga również okienko wyskakujące podczas kupowania broni. To niestety, ale nie stało się bardziej czytelne, a wręcz stało się utrapieniem przy szybkim kupowaniu ekwipunku.
Wydajność
Na moim sprzęcie z RTX 2080 Super oraz procesorem i7-10 średnia FPS spadła o prawie 30%. Ciężko tutaj stwierdzić, czy problemem są ustawienia w grze, czy kiepska optymalizacja, ale w CS2 można odnieść wrażenie, że nawet drobne różnice w FPS totalnie zmieniają grę.
Tickrate
Gra aktualnie przypomina normalną szybkość gry jaką widzieliśmy w CS:GO z tick rate'em na poziomie 64. Mam 5 tys. godzin, ponad 300 gier Faceit i absolutnie nie odczuwam, jakbyśmy obserwowali wzrost do 128 tick rate. Te uwagi również podziela wielu graczy CS2.
Skórki
Tutaj akurat mamy sytuację sporną, ponieważ niektóre wyglądają niesamowicie, a inne fatalnie. Niektóre skiny straciły swoją czarną głębię i wyglądają szarawo jak red line/jaguar/czarne laminaty itp. Ponadto inne skórki, takie jak stal damasceńska, straciły swój połysk w porównaniu do CS:GO.
CS2 oczami pro graczy
Co ciekawe najmniej zastrzeżeń do CS2 mają pro gracze, którzy są wręcz oczarowani możliwością porzucenia CS:GO. Ciężko się też im dziwić, że po setkach tysięcy godzin z tytułem powiew świeżości zwyczajnie wywołuje u nich same pozytywne emocje.
Wiktor "TaZ" Wojtas, utytułowany polski gracz oraz legenda Virtus Pro stwierdził, iż przejście z CS 1.6 do CS:GO było znacznie trudniejsze niż z CS:GO do CS 2. Według niego nadchodząca gra jest po prostu "nieco inna".
Jeden z topowych brytyjskich pro graczy Owen "smooya" Butterfield stanowczo stwierdza, że CS2 jest wręcz fenomenalny.
Takim samym zdaniem w serwisie Twitter postanowił podzielić się gracz reprezentujący barwy amerykańskiego FaZe Clan, Robin "ropz" Koola.
Najprawdopodobniej jedynym wyjątkiem był Oleksandr "s1mple" Kostyliew, czyli jeden z najlepszych zawodników CS:GO, obecnie gracz Natus Vincere. Ten podczas jednego ze swoich streamów powiedzał wprost - "To nie Valorant, to CS. Powinno być tak jak wcześniej" — odnosząc się do menu kupowania broni, które według Ukraińca jest kompletnie nieprzejrzyste.
Czy faktycznie CS2 jest gorszy od CS:GO?
Zwyczajnie CS2 nie jest jak, obiecano dużą aktualizacją, a zupełnie inną grą, do której trzeba się przyzwyczaić. Nie zrozumcie mnie źle, bo po parunastu godzinach z CS2 bawiłem się świetnie, jednak sentyment wciąż nawołuje do mnie i jak widać wielu innych graczy. Miejmy nadzieje, że Valve wsłucha się w wypowiedzi fanów oraz na bieżąco będzie zmieniać nie do końca pasujące graczom elementy rozgrywki.