Turbulencje w grupie C
Oczywiście nas najbardziej interesował przedstawiciel Ultraligi, czyli Orbit Anonymo. Już po pierwszym meczu mogliśmy robić sobie nadzieję na solidny wynik, ze strony Michała "Roison" Dubiela i spółki, za sprawą pewnego pokonania zespołu eSuba z Polakiem w składzie. Test dla OAE nadszedł parę godzin później przeciwko UOL Sexy Edition, ale kuriozalne sytuacje nie pomogły. Gdy wszystko zmierzało ku wygranej naszym rywalom, zawodnicy Orbit Anonymo rozpoczęli szturmem powracanie do spotkania. Niestety przeszkodziły w tym problemy techniczne naszego ADC i w efekcie Mistrzowie Prime League odnieśli sukces przeciwko nierównej grze 4 vs 5. Finalny mecz Hasan "Neramin" Samarsın zagrał z domu trenera Grypciocraft Esports, ale ostatecznie LDLC OL było zdecydowanie lepsze. Z bilansem 1-2 ekipa OAE musiała oczekiwać fazy rewanżowej.
Najlepiej w grupie C wypadli wcześniej wspomniani Francuzi, którym udało się zdobyć komplet punktów. Za nimi ustawili się Unicorns of Love Sexy Edition z bilansem 2-1, Orbit Anonymo oraz najgorszy wczorajszego dnia zespół Marcina "Warsziego" Surały eSuba z bilansem 0-3.
Polecany artykuł:
Macko zaskakuje rywali
Wyrównane mecze mieliśmy przyjemność oglądać w ramach grupy B, w którym o sporą niespodziankę postarało się Macko Esports. Włoski klub był spisywany na straty, ale zdołał pozytywnie zaskoczyć i ustawić się w dobrej pozycji w walce o awans z bilansem 2-1. Do nich dołączyło między innymi FUT Esports oraz Movistar Riders z Bartłomiejem "Fresskowy" Przewoźnikiem. Najbardziej zaskoczeni mogą być zawodnicy AEGIS, którzy po pierwszym ciosie od Macko Esport nie byli w stanie się podnieść i z trzema przegranymi kończyli środowe rozgrywki.
Kolejny dzień emocji z EMEA Masters
Oczywiście to nie koniec emocji, a rewanże grupy A i D oglądniemy już za parę godzin. W tym wszystkim o być albo nie być zawalczy ekipa Zero Tenacity. Transmisję możecie śledzić od godziny 17:00 na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube.
