Pod koniec finału 1. sezonu widzimy, jak Hank MacLean, ojciec głównej bohaterki, Lucy, ucieka do miasta New Vegas. Patrząc z daleka, okolica wydaje się niemal zdewastowana i pozbawiona życia, a biorąc pod uwagę, że akcja rozgrywa się 15 lat po wydarzeniach z Fallout: New Vegas, z pewnością będzie to w jakiś sposób powiązane z fabułą gry. Teraz showrunnerzy produkcji, Graham Wagner i Geneva Robertson-Dworet, zasugerowali, że drugi sezon może być oparty na wydarzeniach z gry.
Czytaj też: Fallout 76 to nie wszystko! TOP 5 gier postapokaliptycznych z otwartym światem w 2024 r.
Serial Fallout zaczerpnie z fabuły New Vegas?
„Pomysł, że więcej się wydarzyło i że nie zostawiamy światów w takim stanie, w jakim je zostawiliśmy, był swego rodzaju filozofią. 25 lat gier, jak można coś zrobić na ich szczycie, to jak kołysząca się wieża Jenga, ale to zawsze było celem. Mamy więc nadzieję zrobić to ponownie w innym obszarze.” – powiedział Wagner w wywiadzie dla GQ Magazine
Komentarze Wagnera sugerują, że drugi sezon będzie kolejną historią opartą na kultowej fabule Fallout: New Vegas. Podobnie jak w przypadku pierwszego sezonu, będzie on osadzony w uniwersum Fallouta, ale opowie nową, oryginalną historię, której akcja rozgrywa się wiele lat po wydarzeniach z niektórych gier. „Naprawdę chcemy, żeby widzowie wiedzieli tylko, że coś się wydarzyło, więc nie można oczekiwać, że zaczniemy serial w drugim sezonie, po jednym z niezliczonych zakończeń kanonicznych, które zależą od twoich wyborów podczas gry [Fallout: New Vegas]” – dodał Wagner.