Przygody skąpo ubranej cheerleaderki podbiły świat dopiero kilka lat później, tym samym doprowadzając Lollipop Chainsaw to bycia białym krukiem wśród gier na konsole PlayStation 3 — aktualnie tytuł kosztuje w okolicach 600 zł. Powodem tego wszystkiego był jej zwyczajnie mały nakład oraz fakt, że połączenie zombie, masy krwi, piły mechanicznej oraz młodej, dosyć odważnie ubranej dziewczyny budził kontrowersję w wielu krajach. Fani tego tytułu mieli doczekać się długo wyczekiwanego Remake'a, ale niestety twórcy odroczyli datę premiery.
Remake Lollipop Chainsaw opóźniony, ale mamy też dobre informacje
Dragami Games wyjaśnił w oficjalnym komunikacie, że proces produkcji musi został wydłużony o kolejny rok, by deweloperzy mogli dostarczyć „najlepsze możliwe doświadczenie”. To jednak skłoniło studio do podzielenia się z fanami nazwą, która mocno odróżni pierwotny tytuł od remake'u - Lollipop Chainsaw RePOP. Twórcy nie planują przebudować rozgrywki od podstaw, a raczej trzymać się założeń pierwowzoru z „bardziej realistycznym podejściem do grafiki”. Dla graczy, którym wpadła w ucho oryginalna ścieżka dźwiękowa, niestety, ale z powodu braku licencji zabraknie jej w odświeżonej wersji.
Dobre informacje stale przeplatają się ze złymi, jednak nad Lollipop Chainsaw RePOP czuwa Yoshimi Yasuda — producent pierwowzoru oraz szef wspomnianego Dragami Games. Aktualnie nie mamy jeszcze informacji, na jakie platformy zmierza remake, jednak można domyślać się, że podobnie jak w przypadku oryginalnej części z 2011 roku, gra pojawi się na konsolach PlayStation i Xbox.
Wiadomość o Lollipop Chainsaw RePOP rozentuzjazmowała wielu graczy, ponieważ tak jak wcześniej wspominaliśmy, gra jest zwyczajnie rzadka, a kolekcjonerzy, którzy ją posiadają, żądają za nią ogromnych pieniędzy. Będzie to też kolejny dobry powód, aby odświeżyć sobie pamięć i powspominać, jak to grało się na konsolach siódmej generacji.