FaZe dopina swego i wygrywają w inauguracyjnym spotkaniu BLAST.Tv Paris Major 2023 z drużyną Szymona "kRaSnaLa" Mrozka

Inauguracyjne starcie BLAST.Tv Paris Major 2023 otworzyli nam świetnie prezentujący się ostatnimi czasy zawodnicy Monte z Polakiem w składzie, czyli Szymonem "kRaSnaLem" Mrozkiem oraz szukająca stabilizacji formacja FaZe. Zespół Finna "karrigana" Andersena od czasów wygrania ESL Pro League 17 zmaga się z dużymi problemami taktycznymi oraz strzeleckimi. Z tego też powodu bardzo szybko pożegnali się z ostatnim turniejem IEM RIO 2023. Na pomoc miał przyjść ostatni paro-tygodniowy bootcamp i jak widzimy, przyniosło to pozytywne skutki.

Zawody w formacie BO1 oglądaliśmy na mapie De_Ancient, która zdecydowanie sprzyjała obu drużynom. Zmotywowane FaZe mocno wchodzi w stronę atakującą, ale pomimo zdobytej rundy pistoletowej bez żadnej straty, to już na rundzie force zaprzepaścili swoją przewagę. Od tego momentu rozpoczął się prawdziwy rollercoaster punktowy, a już od samego początku błyszczał kRaSnaL, często przykładając się do punktowania przez ekipę Monte. Bardzo agresywna gra ukraińskiej formacji doprowadziła do rezultatu 4-4 i od tego momentu to oni przejęli inicjatywę w spotkaniu. Oczywiście FaZe na czele z Håvardem "rainem" Nygaardem nie odpuścili, a za jego sprawą walczyli do 15-rundy o najkorzystniejszy rezultat. Heroiczne wyczyny rifler'a zapewniły im całkiem dobry wynik, 6-9 przed zmianą stron. Monte również nie mogło narzekać na zaliczkę wywiezioną z pierwszej części meczu, ale kluczowa była dla nich druga pistoletówka, którą ratuje nasz Polak w clatchu 1vs2! Emocji nie zabrakło rundę później, ponieważ tym razem FaZe ratuje ich prowadzący, zdobywając bardzo ważną rundę force, za sprawą przejęcie bombsite'u A. Ta runda pozwoliła im złapać wiatr w żagle, natomiast Monte ciągle trzymało swojego rywala na bezpieczny dystans. Runda 23 mogła okazać się jedną z ważniejszych, ponieważ FaZe po przegranej zostało całkowicie spłukane i musiało za darmo oddać 14 punkt na rzecz ukraińskiej formacji. Z nożem na gardle drużyna prowadzona przez karrigana poprosiła o przerwę taktyczną i momentalnie dało to swoje efekty w postaci złapania kontaktu oraz doprowadzenia do remisu 14-14. Cztero-punktowe prowadzenie Monte zostaje zaprzepaszczone, a jednym z powodów tego był ich zbytni pośpiech w swoim rozgrywaniu taktycznym. Za zdobycie punktu meczowego odpowiadał ROPZ, który zdobył cztery kluczowe eliminacje. Finalnie tak rozbite Monte oddaje mapę De_Ancient wynikiem 16-14, a niesamowitym clutchem 1vs2 tym razem popisuje się Russel "Twistzz" Van Dulken. Oczywiście to nie koniec rywalizacji, ponieważ Monte zmierzy się z brazylijskim Fluxo, które zostało rozbite przez paiN Gaming wynikiem 2-16.