Rozgrywka 1
Oba zespoły nie czekały na rozwój wydarzeń i swoją agresję postanowili zaprezentować już od samego początku. Na dolnej alei już w 2-minucie doczekaliśmy się wymiany 2 za 1 na korzyść koreańskiej formacji. Wyrównany stan gry lekko premiował Gen.G, które zadbało o wszystkie początkowe objective'y na mapie, a następnie ruszyło na swoich rywali. Bezradne G2 Esport w przeciągu 7-minut meczowych oddało, aż 7 eliminacji. Taką przewagę wykorzystała ekipa Hana "Peanuta" Wang-ho zdobywając Barona Naszora, a następnie krok po kroku zmierzając po Nexus rywala. Ten ostatecznie upada w 27-minucie.
Rozgrywka 2
Ciężko mówić, że zamiana stron jakkolwiek pomogła samurajom, ponieważ Gen.G w przeciągu niespełna 20-minut zdetronizowało reprezentanta EMEA. Wszystko zaczęło psuć się już od samego początku, ponieważ 3 zabójstwa oddane Kimowi "Peyzowi" Su-hwan ustawiły resztę spotkania. Koreańska drużyna już podczas pierwszego szturmu przeprowadzonego na bazę G2 Esports zdołała pozbawić życia ich Nexusa.
Rozgrywka 3
Niespodziewanie za odrabianie strat wzięło się G2 Esports. Bardzo spokojny początek pozwolił im powoli wyprowadzać się na prowadzenie i było widać, że reprezentanci EMEA postanowili inaczej podejść do rywalizacji. Pierwsze wygrane team fighty samuraje rozpoczęli w 16-minucie w okolicach smoka. Swoją przewagę chcieli przekuć na szybko zdobytego Barona Naszora i to się udaje, ponieważ Gen.G nie zamierzało przeczekać swojej gorszej sytuacji. Po 32-minutach Steven "Hans Sama" Liv wraz z kolegami łapią kontakt, kończąc trzecią rywalizację.
Rozgrywka 4
Pojedynek numer 4 był zdecydowanie najbardziej wyrównanym i poza paroma wymianami żadna z drużyn nie zaznaczyła swojej przewagi podczas early-game'u. Od 20-minuty naciskać zaczął koreański reprezentant, ale samuraje za każdym razem skutecznie odpowiadały, zgarniając przy tym swoje eliminacje. Marzenia G2 Esport zostały zakończone podczas rywalizacji o Barona Naszora, w której Gen.G nie tylko zdobywa potwora, ale i notuje 5 eliminacji. Takiej przewagi nie można już było zaprzepaścić, a Kim "Peyz" Su-hwan rozpoczął kasację swoich rywali z pomocą Jinx. W 29-minucie pieczętują oni wygraną oraz pozostają w górnej części drabinki MSI 2023.