Niektórych bohaterów League of Legends można nazwać niezniszczalnymi, ponieważ pomimo osłabień, ci nadal utrzymują się na szczycie rozgrywek rankingowych. Tak od dłuższego czasu jest m.in. z Rek'Sai'em, który dosłownie niszczy balans gry i jest podstawowym wyborem każdego jungler'a, myślącego o wygranej. Jungler Pustki otrzymał drobne osłabienia swojego Q w aktualizacji 13.16, mające na celu zmniejszenie jego obecności w kolejce solo. To jak się domyślacie, nie przyniosło zamierzonego efektu, a Riot Games jakby znów nie słuchało swoich fanów, którzy wyraźnie wskazywali im, na co warto zwrócić uwagę.
Rek'Sai prawdziwym mistrzem dżungli
Mistrz dżungli nadal króluje i notuje oszałamiający współczynnik wygranych, wynoszący 52% - najwyższym wśród junglerów na poziomie rang Platyna i wyższych. Fani skarżą się, że to nie pierwszy patch, w którym Rek’Sai odjechał całej stawce. W czterech poprzednich patch'ach mógł on pochwalić się najwyższym współczynnikiem wygranych w rangach Platyna+ (z wyjątkiem 13.14, gdzie zajął drugie miejsce).
Co więcej, nawet sami twórcy przyznali, że celem ostatnich osłabień Rek’Sai było osłabienie „obecnego poziomu wczesnej dominacji”. Wprost zakomunikowali oni fanom, że wiedzą o jego potędze od czasu aktualizacji 13.11 i próbują to naprawić — jak widać, bezskutecznie.
W aktualizacji 13.11 zestaw Rek’Sai'a został całkowicie przebudowany. Każda z jego umiejętności została dostosowana do aktualnej mety. Twórcy wykonali świetną robotę, zachowując jego tożsamość, jednocześnie zwiększając współczynnik zwycięstw we wszystkich rangach. Niestety, ale jak to w przypadku Riot Games bywa, ci ponownie poszli o jeden most za daleko i chociaż nie wiadomo czy siła Rek'Sai'a przełoży się na pro scenę, tak każdy jungler w solo kolejkach powinien o nim pamiętać.