Pracownicy Rockstar Games wściekli z powodu złamanych obietnic
Twórcy odpowiedzialni za Grand Theft Auto VI nie są zadowoleni z obrotu spraw, jakie miały miejsce w ostatnich tygodniach. Według serwisu Bloomberg, deweloperzy musieli powrócić do biura, aby kontynuować pracę "z bezpiecznego miejsca", bojąc się przy tym o zdalne wycieki gry. Co ciekawe, pracownicy uważają, że im bliżej premiery samej gry, potencjalne wycieki stają się tym bardziej nieuniknione.
Czytaj też: GTA 6 na zdjęciach i filmie z rozgrywki. Przypominamy historyczny wyciek plików Rockstar Games
Polecany artykuł:
„Po tak wielu złamanych obietnicach obawiamy się, że kierownictwo może nawet torować drogę do powrotu do toksycznych praktyk związanych z kryzysem. Kierownictwo wyższego szczebla musi ponownie przemyśleć swoje lekkomyślne podejmowanie decyzji i nawiązać współpracę ze swoimi pracownikami, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie korzystne dla wszystkich” – powiedział Niezależnemu Związkowi Pracowników Wielkiej Brytanii jeden z twórców Rockstar.
Czytaj też: GTA 6 będzie najdroższą grą w historii. Znamy szacowany koszt produkcji
„Jak zwykle nie przeprowadzono z nami żadnych konsultacji: ludzie, których te zmiany polityki najbardziej dotyczą. Jedną z moich obaw jest to, że jestem zmuszony pracować do późna w biurze, aby utrzymać kontakt z zespołami na całym świecie, podczas gdy wcześniej mogliśmy logować się z domu, aby uczestniczyć w późnych spotkaniach” – dodał inny.
Oprócz problemów z komfortem, niektórzy pracownicy zauważyli również, że Rockstar obiecał wcześniej elastyczne podejście do pracy z domu. To również najwyraźniej zostało przełamane przez potrzebę pracy biurowej przez całe 5-dni.
Aktualnie nie wiadomo, jak wpłynie to na pierwotną datę premiery, która zaplanowana jest na 2025 rok, jednak fani już spekulują, że może dojść do strajków, zwolnień lub spowolnienia pracy zważywszy na wewnętrzny kryzys studia. Miejmy jednak nadzieje, że zarówno Rockstar Games, jak i ich pracownicy znajdą wspólne rozwiązanie problemu.