Trzeba zacząć od tego, że Harry Potter: Quidditch Champions, a dokładniej najpopularniejszy sport czarodziejów miał być od samego początku zaimplementowany w Hogwarts Legacy, jednak finalnie tak się nie stało. Gracze podzieli się na dwa obozy, twierdząc, że jest to zwyczajny skok na kasę lub faktycznie wierząc słowom twórców, którzy informowali o braku czasu na dodanie tak rozbudowanego elementu do gry. Ten finalnie przemienił się w pełnoprawną produkcję, która zmierza do fanów uniwersum. Po dosyć długim czasie bez jakichkolwiek informacji teraz otrzymaliśmy pierwsze zdjęcia oraz gameplay... udostępniany przez graczy. Ten najwidoczniej niezbyt spodobał się fanom, a tym bardziej deweloperom, ponieważ ci nieustannie je usuwają.
Wyciekł fragment rozgrywki Harry Potter: Quidditch Champions
Co ciekawe, to nie deweloperzy udostępniają materiały z Harry Potter: Quidditch Champions, a gracze, którzy mieli okazję testować grę. Studio nieustannie stara się usuwać gameplay'e oraz wszelkie materiały, dlatego ciężko jest dotrzeć do jakichkolwiek z nich. Cały post znajdziecie w serwisie Reddit, na którym było widać gameplay z Harry Potter: Quidditch Champions. Ten jak wczytamy się w komentarze, nie był dobrze oceniany, a wręcz graficznie został porównany do Fortnite. Gracze również kwestionują samą zabawę, która według nich jest niemożliwa do odwzorowania w grze.
„Ciekawe, jakie zasady gry w quidditcha zmienią z filmów/książek, aby uczynić z niej opłacalną grę” — komentuje użytkownik o nick'u spikeyoazz
Inny z graczy postanowił stwierdzić, że będzie to zwyczajnie darmowa gra, na wzór Rocket League — „Chłopaki, najprawdopodobniej będzie to, darmowa gra. Wygląda na to, że jest ona mocno inspirowana Rocket League. Jest również rozwijany przez inne studio niż Hogwarts Legacy, z inną mechaniką, innym stylem graficznym i innym harmonogramem rozwoju”. — dodaje Vestalmin.
Patrząc na zdjęcia oraz gameplay z gry Harry Potter: Quidditch Champions można wnioskować, że przed producentami jeszcze kawał drogi, a i sam sport ze świata czarodziejów oraz jego zasady zwyczajnie nie są proste do przeniesienia na wirtualne boisko. Miejmy jednak nadzieje, że Warner Bros. dostarczy nam kawał dobrej gry, która nie będzie opiewać w milion mikrotransakcji, kiedy faktycznie okaże się ona free to play.