To już pewne, że serial Harry Potter powstanie. Oficjalne ogłoszenie i pierwsza zapowiedź siedmiu sezonów na postawie książek J.K. Rowling pojawiło się w kwietniu 2023. Casey Bloys odpowiedzialny za content w HBO i HBO Max powiedział:
- Cieszymy się, że możemy dać widzom okazję do odkrycia Hogwartu w zupełnie nowy sposób. Harry Potter jest kulturowym fenomenem i jest jasne, że świat ten cieszy się niesłabnącą miłością. Powstający we współpracy z Warner Bros. Television i J.K Rowling serial Max Original zanurzy się głęboko w każdą z kultowych książek, które fanom nieustannie sprawiają radość przez wszystkie te lata.
Serial różnić będzie się od filmów, które dobrze znają fani. Ma być to historia dużo dokładniejsza, skupiająca się nie tylko na głównych wątkach i ukazująca również pobocznych bohaterów. J.K.Rowling zapowiedziała również, że w serialu znajdzie się miejsce dla uwielbianej przez czytelników postaci, której nie mogliśmy zobaczyć na ekranach kin. A co gorsze! Aktor do odegrania tej roli został przed laty zatrudniony!
Harry Potter serial musi powstać dla tej postaci!
Ryk Mayall był angielskim aktorem i komikiem, który zmarł w 2014 roku. Niewiele osób wie, że zagrał on poltergeista Irytka w filmowej adaptacji Harry'ego Pottera i Kamienia Filozoficznego. Niestety, jego sceny zostały wycięte z gotowego filmu. J.K. Rowling nastawia jednak pozytywnie przyszłych widzów serialu - tym razem Irytka nikt nie wytnie! To niezwykle dobra wiadomość, bo czytelnicy z pewnością pamiętają, że ten właśnie bohater wiele razy dawał się we znaki Harry'emu, gdy przemierzał w szkolne korytarze. Czasami jednak udało się uczniom zwalić na niego jakiś psikus. Irytek był w stałym ,,stanie wojny" z woźnym szkoły Argusem Filchem. Obawiał się tylko niektórych nauczycieli, a w przypadku uczniów, to tylko Fred i George zasłużyli u niego na pewien długi salut w piątej części.