Komputer złożony z części znalezionych na śmietniku. Zagrasz na nim w Minecraft'a!

Złożył komputer z części znalezionych na śmietniku

Komputer złożony z części znalezionych na śmietniku to najlepszy dowód na to, jak konsumpcyjnym i niedbającym o środowisko naturalne społeczeństwem jesteśmy. Wiele osób wyrzuca na śmietnik nadal działające rzeczy, zamiast oddać je osobom potrzebującym.

Rydirp7 przedstawił na subreddicie r/DumpsterDiving swój nowo zbudowany komputer stworzony na bazie części pochodzących ze śmietnika. Żeby uruchomić "śmieciowy komputer" potrzebował tylko dwóch części, których nie zdołał znaleźć w śmietniku, był to zasilacz i pamięć RAM. Zakup tych części to kosztował go około 500 złotych.

Jak powiedział Rydirp7 w wywiadzie dla platformy Kotaku, skompletowanie komputera zajęło mu około 6-7 miesięcy.Wszystkie części do komputera znalazł, szperając w śmietniku, który znajdował się pod lokalnym sklepem komputerowym.

Rydirp7 od lat zbiera wszelkiego rodzaju części komputerowe. Najnowszy „składak” to już drugi PC zbudowany przez niego ze znalezionych na śmietniku elementów. Pierwszy miał procesor AMD FX 6300, 8 GB RAM, GTX 250 i 500-watowy zasilacz. Jednak jak twierdzi twórca, drugi zbudowany przez niego „śmieciowy komputer” jest trochę lepszy. Jednak najtrudniejszym elementem do zdobycia był dysk SSD o pojemności 256 GB. Znaleziony na śmieciach dysk zawierał dane poprzedniego właściciela, które natychmiast z niego usunął.

Jak możemy przeczytać w poście twórcy, „komputer ze śmietnika” składa się następujących podzespołów: Kart graficzna: EVGA GTX 570, procesor: Intel Core I7-3770 Non-K, obudowa: HP Omen 25L, płyta główna: Dell OptiPlex 9010, pamięć RAM: 16GB Corsair Vengeance 1600mhz, zasilacz: 750-watt Corsair Power Supply, dysk: 256 GB SSD.

Jak mówi sam twórca na tym komputerze mógłby grać w wiele gier, jednak jego ulubioną grą jest Minecraft.

Naprawianie karty grafiki w piekarniku

Te zapewne zaskakujące dla wielu osób rozwiązanie zastosował w swoim komputerze Rydirp7. Okazuje się, że z czasem połączenia lutowane mogą się luzować, co powoduje, że karta nie działa prawidłowo. Podgrzanie odpowiednio przygotowanej do tego karty graficznej w piekarniku (do określonej temperatury i przez odpowiedni czas) może ją postawić na nogi. Twórca zastosował tę sztuczkę na dwóch różnych kartach graficznych GTX 240 i GTX 570 i zadziałała ona w obu przypadkach.