36-letni deweloper League of Legends, David „Phreak” Turley regularnie publikował na swoim kanale YouTube filmy z zapowiedziami aktualizacji do gry, ale w swoim najnowszym z nich postanowił obrać nieco inny ton. 15 listopada Phreak wyjaśnił, jak stale zmaga on się z ekstremalną toksycznością, a co gorsza, zaczęto wysyłać do niego śmiertelne groźby. Z tego powodu deweloper postanawia na dobre zrobić krok w tył od mediów społecznościowych.
Czytaj też: Faker miażdżąc JDG sprawił, że fani LoL-a grają tylko tą postacią.
Deweloper League of Legends odchodzi z internetu. Powodem toksyczność
„Zamierzam w najbliższej przyszłości opuścić media społecznościowe. Toksyczność wzrosła tak gwałtownie, że nie warto oglądać czasami przydatnego komentarza pośród wszystkich gróźb śmierci. Więc jest, jak jest.” – powiedział Phreak w filmie.
Czytaj też: Finał LoL Worlds 2023 terminarz: Wyniki, harmonogram i drużyny. Wszystkie informacje o Mistrzostwach Świata
Chociaż dla fanów druzgocący jest fakt, iż Phreak zmuszony jest opuścić media społecznościowe, nie powinien ich dziwić aktualny obrót wydarzeń. Społeczność League of Legends znana jest z tego, łagodnie rzecz ujmując, że bywa niezbyt przyjazna, dlatego wyjaśniając zmiany deweloperów z Riot w swoich filmach, stał się on po części twarzą zespołu programistów. Dodatkowo Phreak potrafił wbijać szpilki graczom, twierdząc, że Ci nie potrafią czytać Patch Note'ów i aktualizacji. To czyniło go łatwym celem dla trolli i nienawistnych członków społeczności.
Phreak dołączył do zespołu programistów w grudniu 2022 r., po tym, jak od 2009 r. pełnił funkcję komentatora. W swojej karierze komentował wiele rozgrywek, skupiając się głównie na LCS, ale także pracując nad największymi międzynarodowymi wydarzeniami na scenie, takimi jak Mid-Season Invitationals i Worlds. Był nawet komentatorem podczas pierwszych Mistrzostw Świata League of Legends w 2011 roku.
Na szczęście, choć w społeczności jest zdecydowanie za dużo toksycznych graczy, jest też wielu twardo stąpających po ziemi. Wiadomość szybko trafiła do mediów społecznościowych, gdzie gracze i fani poparli Phreaka w jego decyzji i skrytykowali osoby nękające byłego dewelopera.