Właściciel Zero Tenacity próbuje swoich sił jako gracz
Zero Tenacity, drużyna polskiej Ultraligi, osiągnęła fatalny bilans w swojej grupie, 0-5, na EMEA Masters. Nie mając szans na awans, właściciel organizacji Dimitrije „Hebihime” Malesevic zdecydował się na przejęcie środkowej linii. Mając 26-latka na pozycji, Z10 przegrało swój ostatni mecz z Los Heretics i osiągnęło w swojej grupie jeszcze gorszy wynik.
Czytaj też: LoL MSI 2024 ze specjalnymi skinami Empireum! Gracze będą świętować wielkie wydarzenie
Po porażce Hebihime podzielił się swoimi przemyśleniami na X i odpowiedział na komentarze fanów. Podkreślił, że decyzja nie miała nic wspólnego z występem środkowego Emre „Kofte” Akçy. „Jestem środkowym graczem, musiałem zejść na środek. Nienawidzę dżungli, dolna linia jest zbyt trudna. Top to Top. Moje wkroczenie nie jest i nie ma nic wspólnego z Kofte” – napisał.
Hebihime dodał, że „ani przez sekundę nie myślałem o wstydzie. Wkroczyłem i próbowałem dokonać desperackiej zmiany”. Jeden z fanów odpowiedział, nazywając go „żartem, a nie środkowym”.
Adrian „hatchy” Widera, dyrektor operacyjny i dyrektor sportowy Zero Tenacity, odniósł się do sytuacji na X. „W pewnym momencie Hebi powiedział nam, że jeśli osiągniemy bilans 0-5, chciałby rozegrać szósty mecz… Powiedziałem mu, że jestem temu przeciwny z wielu powodów i że nie powinniśmy tego robić. To była jego decyzja, ale chciałem podkreślić, że nie wyszła ona od nas [zespołu]” – napisał.