Anders Vejrgang zdążył przyciągnąć do siebie wielu zwolenników, między innymi za sprawą świetnej gry w FIFA, ale również i masę tak zwanych hejterów. 16-latek często ekspresywnie celebruje swoje zwycięstwa na arenie międzynarodowej, które czasem mogą być wręcz niesmaczne. Młody Duńczyk zasłynął również z rekordu 535:0 w rozgrywkach weekendowych FUT Champions dostępnych dla każdego w serii gier FIFA.
Wróćmy jednak do Londynu i rozgrywek eChampions League, które dla wielu pro graczy FIFA są jednymi z najważniejszych w całym roku kalendarzowym. Anders Vejrgang po zwycięstwie w pierwszej turze drabinki wygranych zmierzył się z Obrunem, czyli klasowym włoskim zawodnikiem. Dwu mecz rozpoczął się od zwycięstwa Duńczyka rezultatem 2-1, ale już wtedy można było zauważyć niezadowolenie płynące z jego strony. 16-latek nie szczędził emocji, w których to uderzał o krzesło oraz ekspresywnie gestykulował podczas przerwy między meczami.
Oczywiście pomimo doświadczenia gracza na zawodach lan to możemy domyślać się, jak wielkie poruszenie panuje podczas takich wydarzeń, a szczególnie dla tak młodej osoby. Drugi mecz był katastrofą dla Vejrganga i ewidentnie emocję wzięły górę nad jego umiejętnościami. Po przerwie udało mu się nieco poukładać swoją grę oraz złapać kontakt w dwu meczu, ale Obrun znów odpowiedział. Kulminacją tego świetnego pojedynku był ostatni gol strzelony przez Andersa w ostatniej minucie, który i tak nie zmienił losów spotkania. Jednak wtedy 16-latek nie wytrzymał i schował twarz w ręce, roniąc łzy.
To nie był koniec dla Andersa Vejrganga, ponieważ spadł on do drabinki przegranych, w której poradził sobie świetnie. Realia rywalizacji w e-sporcie często przypominają te z prawdziwych boisk, kortów, czy hal, a utwierdzają nas w tym właśnie takie emocje ukazywane przez pro-graczy. Czy jest się czego wstydzić? Oczywiście, że nie! Łez nie wstydzą się nawet największe gwiazdy sportu, bo gdy włożymy tak wiele pracy w przygotowania, możemy poczuć się rozczarowani wynikiem. My życzymy dużo psychicznej odporności każdemu graczowi!