Rekkles i spółka odpadają po zaciętej rywalizacji
Zespół Fnatic w sobotniej rywalizacji podjął ekipę MAD Lions, która miała wyłonić pierwszą drużynę żegnającą się z turniejem. Wszystko rozpoczęło się od łatwego meczu dla lwów zakończonego po 29-minutach, jednak szwedzki zespół skutecznie odpowiedział. W batalii numer dwa rządził i dzielił Martin "Rekkles" Larsson mocno przykładając się do doprowadzanego remisu. Rozstrzygnięcie obejrzeliśmy dopiero na trzeciej mapie, która była istnym chaosem spowodowana wieloma błędami z obydwu stron. Gdy można było powiedzieć, że hiszpańska formacja ma wszystko pod kontrolą, to wtedy do kontrofensywy przeszło Fnatic, a dzięki czterem eliminacją od Rekkles'a zapewnił on drużynie drugie życie. Ostatecznie brytyjski zespół zaryzykował szturmem na Nexus rywala i ani trochę się to nie opłaciło. MAD Lions nie dość, że skutecznie go obroniło, to na dodatek zakończyło rozgrywkę na swoją korzyść w 36-minucie, tym samym odsyłając Fnatic do domu.
SK nie podjęło rękawic w starciu z G2
Rywalizacja numer dwa przeniosła nas na mecz G2 Esports kontra SK Gaming i już przed meczem można było wywróżyć łatwe zwycięstwo samurajów. Tak też się stało, a mistrzowie LEC w żadnej z dwóch rywalizacji na Summoners Rift nie oddali, chociażby na chwilę kontroli swoim rywalom. Za parę godzin ekipa G2 ponownie zmierzy się z drużyną KOI Adriana "Trymbiego" Trybusa o wejście do fazy play-off.
Transmisję rozpocznie nam mecz Astralis vs MAD Lions o godzinie 18:00, a następnie przeniesiemy się na rywalizację KOI vs G2 w okolicach godziny 20:00. Transmisję z polskim komentarzem śledzić możecie na kanale Polsat Games. Linki znajdziecie poniżej.
https://www.twitch.tv/polsatgames