Rozgrywka 3
Mapa trzecia rozkręcała się dosyć powoli, ale już od samego początku wszystko skłaniało się ku lwom. Najbardziej przysługiwał się im Javier "Elyoya" Batalla, który był niemalże wszędzie i dzięki jemu poczynaniom na jungle'i, MAD Lions stopniowo wychodziło na prowadzenie. Zdecydowanie wdzięczny może mu być Carzyy, bo to właśnie z jego pomocą zdobywa dwa cenne eliminacje w 12-minucie meczu na dolnej alei. Jednak pomimo zyskania Barona Naszora w bohaterski sposób przez Nisqy'ego, Vitality udaje się szybko skasować rywali. "Pszczoły" były już naprawdę blisko powrotu do rywalizacji, ale kropkę nad i, postawił hiszpański zespół w 37-minucie, po zdobytych dwóch kolejnych Naszorach.
Rozgrywka 4
MAD Lions było już krok od finału LEC i ta wiedza w czwartej batalii jedynie im pomogła. Postawione pod ściana Vitality znów zaczęło fatalnie, a swoje znaczące zabójstwa notowali jedynie na początku rozgrywki. Stopniowo zespół Matyáša "Carzzy" Orsági zaczął im uciekać i w 25-minucie dokonali kasacji, a co ważniejsze zdobyli Barona Naszora. W następnych minutach oglądaliśmy jedynie opłakaną defensywę Luka "Perkza" Perkovića i spółki, która upadła 4-minuty później. Tym samym po czwartej rozgrywce poznaliśmy drugiego finalistę splitu wiosennego LEC 2023, a są nimi MAD Lions.
Finały już za parę godzin! Czy lwy postraszą Team BDS?
Finały wiosennego splitu LEC 2023 odbędą się już za moment, bo o godzinie 18:00. MAD Lions będzie miało okazję sprawdzić nienagannych w tym sezonie zawodników BDS. O wyniku rywalizacji będziecie mogli przekonać się, oglądając transmisję na kanale PolsatGames w serwisie Twitch, lub YouTube.