Po świetnym początku Monte ekipa na czele z Polakiem złapała zadyszkę, co spowodowało znalezieniem się w sytuacji o krok od odpadnięcia z turnieju. W takiej samej sytuacji znaleźli się również zawodnicy TheMongolZ, którzy pomimo skreślań jeszcze przed rozpoczęciem fazy pretendentów, zdołali zaskoczyć i pokonać drużynę siuhego, czyli GamerLegion. Na tym etapie nie było już miejsca na pomyłki.
Mapa 1
Pierwszy etap rywalizacji zabrał obie formacje na nuklearny teren wybrany przez TheMongolZ i to oni jako pierwsi rozpoczęli punktować w meczu. Monte zdołało odpowiedzieć już na pierwszym full'u, a następnie w roli CT objęli prowadzenie, nie oddając go do zakończenia pierwszej odsłony meczu. 7-punktowe prowadzenie zespołu kRaSnaLa nie zostało zaprzepaszczone i z początkiem strony atakującej udało im się zrobić pierwszy krok w stronę zwyciężenia pierwszej mapy. Okazję na powrót wyczuli zawodnicy TheMongolZ zdobywając 17-rundę force, która sprawiła, że Garidmagnai "bLitz" Byambasuren i spółka mocno skrócili dystans do swoich przeciwników. Gdy mongołowie byli już dwa punkty od doprowadzenia do dogrywki, to wtedy Monte dokręciło śrubę oraz zdobyło pierwsze oczko w meczu BO3, za sprawą wyniku 16-13!
Mapa 2
Bilans 2-2 drużyna Szymona "kRaSnaLa" Mrozka mogła zapewnić sobie już podczas drugiej, wybranej przez siebie mapy De_Anubis. Pomimo rozpoczęcia TheMongolZ od bardziej premiowanej strony TT, to nie mogli oni znaleźć pomysłu na dobrze ustawioną defensywę Monte, która zaskoczyła ich moment po zwycięskiej rundzie pistoletowej. Wszystko odwróciło się w końcówce spotkania, ponieważ na długi czas ukraińska formacja zatrzymała się z pięcioma punktami na koncie. Pozwoliło to mongołom nieznacznie, ale zwyciężyć pierwszą część meczu wynikiem 8-7. Do głosu momentalnie doszli reprezentanci Monte i za sprawą zdobytej pistoletówki ruszyli do kończenia rywalizacji. Od momentu przejęcia inicjatywy zaserwowali sobie jeszcze w końcówce lekki thriller, ponieważ TheMongolZ zbliżyło się do nich na różnicę dwóch punktów. Finalnie w 28-rundzie drużyna Polskiego reprezentanta zyskuje 16-punkt kończąc rywalizację wynikiem 16-12. Zdecydowanie na przełomie tych dwóch spotkań trzeba wyróżnić BOROS'A, który często w pojedynkę niszczył mongołów i to w głównej mierze dzięki niemu obejrzymy Monte w jutrzejszych decydujących rozgrywkach fazy pretendentów.