Ostatnich lat firma Ubisoft nie może zaliczyć do najbardziej udanych, czy to z powodu braku dobrze sprzedających się premier gier, ciągłych opóźnień nadchodzących produkcji, lub ich zwyczajnie słabej jakości. W rezultacie masę czasu Francuski deweloper oraz ich studia zmuszone były poświęcić na dostarczanie aktualizacji. Przełożyło się to na ogromne straty finansowe jednego z największych wydawców gier. Najwyraźniej wszystko odmienić ma druga połowa roku 2023, ponieważ jak wynika z raportu finansowego, do 31 marca 2024 roku zadebiutować ma, aż osiem tytułów.
Z takimi tytułami jak: Avatar: Frontiers of Pandora, Skull & Bones oraz Assassin's Creed Mirage, do graczy ma trafić „kolejna wielka gra” ze znanego komiksowego uniwersum. Oczywiście sami deweloperzy na spotkaniu nie wdawali się w szczegóły, aby nie zostały one ujawnione przez dziennikarzy Kotaku. Ethan Gach sugeruję jednak graczom, że nową produkcją Ubisoftu może być opowieścią, ze świata Star Wars. - Ubisoft twierdzi, że do końca roku fiskalnego wyda Assassins' Creed Mirage, Skull and Bones, Avatar i "kolejną dużą grę". Prawdopodobnie mogą to być Gwiezdne wojny. Słyszałem, że prace nad grą idą dobrze i deweloper chce ją jak najszybciej wydać. - wspomina w serwisie Twitter Ethan Gach.
Nadchodzący okres może być dla Ubisoftu czymś przełomowym, a gdyby wszystkie gry sprostały oczekiwaniom graczy, to można byłoby mówić, że Francuski deweloper na dobre wrócił do robienia cenionych produkcji. W końcu mają w posiadaniu marki znoszące złote jaja, dlatego czemu nie mieliby skorzystać z okazji i oprócz Assassin's Creed'a oraz Avatara, również od razu dobrze wykorzystać zdobytą licencje na Gwiezdne Wojny.