Nieprzerwanie od 2011 roku Twitch uznawany jest za najlepsze środowisko dla twórców oraz odbiorców do tworzenia i oglądania treści udostępnianych na żywo. Faktem jest, że platforma doczekała się paru mocnych konkurentów, jak choćby YouTube oraz Facebook, to nadal twór Justina Kana i Emmetta Sheara stanowi podstawę dla każdego streamera. Na Twitchu znajdziemy najróżniejszy kontent, często różnorodnością porównywany do tego z telewizji. Gry, konwersacje twórcy z czatem, mecze e-sportowe, turnieje oraz wiele innych, nawet te kontrowersyjne rzeczy. Właśnie to między innymi za sprawą tej ostatniej wymienionej i praktykowaniu przez "modelki"/"influencerki" rzeczy, Twitch ciągle pozostaje na samej górze w rankingu usług streamingowych.
Kick z celem zepchnięcia Twitch'a z tronu
Twitch może czuć oddech na swoim karku, za sprawą jeszcze wciąż świeżego serwisu Kick, który od grudnia 2022 roku ciągle rośnie w siłę. Kick ma nie tylko stawiać na twórców, ale również i oferować im przyciągający model podziału zysków za subskrypcję. Hegemon branży oferuje swoim twórcom zaledwie połowę osiąganych przychodów, kiedy Kick gwarantuje, aż 95%. Nowa platforma dodatkowo oferuje możliwość monetyzacji swoich treści, posiada lżejszy regulamin (niestety, ale często przekłada się to na wybryki niektórych twórców), a i o pozostanie streamerem nie trzeba się natrudzić tyle ile w przypadku Twitch'a.
Kick stara się atakować z każdej możliwej strony, finalnie i tak zostając w cieniu giganta. Sposobem na przyciągnięcie odbiorców miało być rekrutowanie do siebie, za sprawą wysoko budżetowych kontraktów twórczynie AdinRoss oraz Amouranth. O ile w przypadku tej pierwszej wszystko przebiegło po myśli, tak najpopularniejsza streamerka Kaitlyn Siragusa pozostała na Twitchu. Ludzie stojący za platformą Kick zdecydowanie próbują swoich sił, a pozyskiwanie kontrowersyjnych, lecz sprzedających się na rynku streamerek może im w przyszłości przynieść zysk, na który od grudnia 2022 roku liczą.
Liczby przemawiają za Kick
Za pośrednictwem StreamElements możemy wyczytać, że Twitch może odczuwać lekki niepokój, ponieważ nieustanne starania Kick'a wreszcie mogą przynieść platformie możliwości do równej rywalizacji. Na przedstawionej poniżej grafice czytamy, o fenomenalnym przyroście liczby oglądanych materiałów w miesiącach styczeń-kwiecień. W marcu 2023 roku Kick doczekało się aplikacji mobilnej, co również wpłynęło pozytywnie na wyświetlenia, a kwiecień zagwarantował im liczbę ponad 50 milionów oglądanych godzin.
W ciągu 4 miesięcy ogromny skok Kick zaliczył również w kategorii aktywnych kanałów, które ukazuje nam grafikę poniżej. Z 9-tysięcy liczba ta urosła do aż prawie 67-tysięcy w zaledwie cztery miesiące. Podyktowane jest to oczywiście zainteresowaniem platformy, rekrutowaniem nowych streamerów oraz nowymi pomysłami, które wreszcie mogą się skończyć. Takie i inne obawy wysnuwa CEO StreamElements Gil Hirsch, tłumacząc - "Potrzeba czasu, aby określić, czy nowo powstała platforma odniesie długoterminowy sukces. Ostatecznie publiczność dla średniej klasy streamerów musi istnieć. Aktualne wzrosty pod względem liczby kanałów i widzów robią wrażenie, więc teraz rodzi się pytanie, czy pozostaną oni na dobrej drodze”.