Odnaleziono 'cząstkę demona'! Co to takiego? Naukowcy szukali jej 67 lat

i

Autor: Canva.com Zdjęcie poglądowe

Ciekawostki

Odnaleziono 'cząstkę demona'! Co to takiego? Naukowcy szukali jej 67 lat

2023-08-18 17:15

Naukowcy odnaleźli cząstkę pozbawioną masy! Istnienie przewidywanej w połowie ubiegłego stulecia, pozbawionej masy i neutralnej elektrycznie „cząstki-demona” udało się potwierdzić po 67 latach – informuje „Nature”.

W normalnych warunkach elektrony mają masę i ładunek elektryczny. Jednak w roku 1956 amerykański fizyk teoretyczny David Pines przewidział, że elektrony w ciele stałym mogą zachowywać się w dziwny sposób: łączyć się w złożoną cząstkę, która jest pozbawiona masy, neutralna i nie oddziałuje ze światłem. Tę potencjalną cząstkę nazwał „demonem".

Wielu fizyków przypuszczało, że „demon” może odgrywać istotną rolę w zachowaniu wielu metali. Trudno jednak wykryć coś, co pozbawione jest zarówno ładunku, jak i masy, toteż demon wymykał się badaczom przez długie dziesięciolecia.

Natalia Nykiel była bohaterką memów! "SUKOA" bawiło ją samą

Dopiero teraz, 67 lat od przewidywań Pinesa, zespołowi naukowców kierowanemu przez Petera Abbamonte, profesora fizyki na University of Illinois Urbana-Champaign (USA), udało się schwytać ulotnego demona - przy badaniu właściwości metalicznego rutenianu strontu (Sr2RuO4).

"Istnienie 'demonów' teoretycznie przewidywano od dawna, ale eksperymentatorzy nigdy ich nie badali - powiedział Abbamonte. - W rzeczywistości nawet ich nie szukaliśmy. Ale okazało się, że postępujemy właściwie i znaleźliśmy je”.

Jednym z najważniejszych odkryć w dziedzinie fizyki materii skondensowanej jest to, że elektrony tracą swoją indywidualność w ciałach stałych. Pod wpływem elektrycznych odziaływań łączą się w jednostki zbiorowe. Przy wystarczającej energii elektrony mogą nawet tworzyć złożone cząstki, zwane plazmonami, o nowym ładunku i określonej masie, poprzez podstawowe interakcje elektryczne. Jednak masa plazmonów jest zwykle tak duża, że nie mogą one powstawać przy energiach dostępnych w temperaturze pokojowej.

Pinesowi udało się znaleźć wyjątek od reguły: jeśli ciało stałe ma elektrony w więcej niż jednym paśmie energetycznym (co ma miejsce w wielu metalach), ich odpowiednie plazmony mogą łączyć się w układzie pozafazowym, tworząc nowy plazmon, który jest bezmasowy i neutralny (demon). Ponieważ demony są bezmasowe, mogą tworzyć się z dowolną energią, a zatem istnieć w każdej temperaturze. Doprowadziło to do spekulacji, że mają istotny wpływ na zachowanie metali wielopasmowych.

Ze względu na elektryczną neutralność demonów nie pozostawiają one śladu w standardowych eksperymentach ze skondensowaną materią. „Ogromna większość eksperymentów jest wykonywana ze światłem i mierzy właściwości optyczne, ale bycie elektrycznie obojętnym oznacza, że demony nie wchodzą w interakcje ze światłem – powiedział Abbamonte. - Potrzebny był zupełnie inny rodzaj eksperymentu”.

Abbamonte i jego współpracownicy badali rutenian strontu z zupełnie innego powodu – jest podobny do nadprzewodników wysokotemperaturowych, ale nie jest takim nadprzewodnikiem. Chcąc wyjaśnić fenomen nadprzewodnictwa w innych materiałach, jako pierwsi zbadali elektronowe właściwości tego metalu.

Grupa badawcza Yoshi Maeno, profesora fizyki na Uniwersytecie w Kioto, zsyntetyzowała wysokiej jakości próbki rutenianu strontu, które Abbamonte i jego były doktorant Ali Husain zbadali za pomocą techniki spektroskopii strat energii elektronów z rozdzielczością pędu. Ta niestandardowa metoda wykorzystuje energię elektronów wstrzeliwanych do metalu - do bezpośredniej obserwacji właściwości tegoż metalu, w tym także powstawania plazmonów. Analizując dane, naukowcy natknęli się na coś niezwykłego: cząstkę pozbawioną masy.

"Na początku nie mieliśmy pojęcia, co to jest. Demony nie są mainstreamowe. Początkowo się z tego śmialiśmy, ale wykluczając inne wytłumaczenia zaczęliśmy podejrzewać, że naprawdę znaleźliśmy demona” – wspomina Husain, obecnie naukowiec w Quantinuum.

Według Abbamonte to nie przypadek, że jego grupa odkryła demona. Podkreślił, że stosowali technikę, która nie jest powszechnie używana w przypadku substancji, jaka nie została dobrze zbadana. Wierzy, że odkrycie czegoś nieoczekiwanego i ważnego to po prostu konsekwencja spróbowania „czegoś innego”. "To mówi o znaczeniu pomiarów - uznał. - Większość wielkich odkryć nie jest planowana".

Źródło: https://www.nature.com/articles/s41586-023-06318-8

QUIZ. Nauki ścisłe. Jak radziłeś sobie z matematyką, chemią, fizyką i biologią?

Pytanie 1 z 10
Suma wszystkich liczb od 0 do 100 to...