Palworld szturmem podbiło rynek gier i nie zanosi się na to, aby ten samoistnie zaczął tracić na popularności. Realnie tylko wygrany spór firmy posiadającej prawa do Pokemon może zagrozić tak dobrze rozwijającemu się projektowi studia Pocket Pair. Gra o przetrwaniu polegająca na łapaniu potworów sprawiła, że miliony ludzi zaczęły odwiedzać rozległe światy i ponownie zasiadać do swoich konsol lub PC. Idealnym tego przykładem jest bohater tego artykułu.
Czytaj też: Palworld — Najlepsze Pals, których potrzebujesz w swoim zespole [PORADNIK]
Palworld odmieniło życie 31-letniego taty
Gracz o nicku Different-Ad-3814 napisał w serwisie Reddit: „Ta gra uświadomiła mi, że nigdy nie wyrosłem z gier wideo, tylko współczesne gry są po prostu do niczego. Jestem 31-letnim tatą trójki dzieci, pracującym w godzinach 9–17 i mam może 2–3 noce w tygodniu, aby grać po kilka godzin w każdej sesji. Niemożliwością było być na czasie ze współczesnymi tytułami AAA”.
Czytaj też: Palworld PS4 i PS5. Wiemy, czy twórcy wypuszczą grę na konsole Sony
Wielu innych graczy podzieliło jego zdanie: „Większość gier przypomina pracę. Loguj się codziennie, aby otrzymać nagrody, wykonywać zadania dla skórek przepustki bojowej, ukończyć to wyzwanie, aby otrzymać naklejkę na broń itp. Wygląda na to, że Palworld został stworzony po prostu po to, aby ludzie mogli cieszyć się grą”.
Dyskusja nabrała rozpędu, a gracze dzielili się nawet swoimi doświadczeniami, jeśli chodzi o kupno gier od największych producentów: „Od lat nie kupiłem niczego od EA, Ubisoftu czy Activision i naprawdę nie czuję, że coś tracę”.
Jak widać, Palworld stale rośnie w siłę, a gracze nieustannie poświęcają niezliczone godziny, aby zebrać nowych Pals'ów. Studio już zapowiada wiele nowych aktualizacji, które mają jeszcze bardziej urozmaicić zabawę.