Obecnie Rockstar jest znany z tworzenia jednych z największych gier wideo na świecie, a Grand Theft Auto 5 i Red Dead Redemption 2 nadal są jednymi z najwspanialszych projektów gier, jakie kiedykolwiek powstały. I chociaż ich opracowanie zajęło lata, cały wysiłek najwyraźniej się opłacił: GTA 5 dziesięć lat po premierze nadal jest maszyną do zarabiania pieniędzy, a Red Dead Redemption 2 jest uważany za jedną z najlepszych gier wszechczasów. Nieco ponad dziesięć lat temu Rockstar zwykł ryzykować przy bardziej eksperymentalnych tytułach i chociaż fani zawsze będą prosić o przywrócenie serii Bully, to L.A. Noire może bardziej zasługiwać na drugą szansę.
L.A. Noire nie było idealne, ale miało potencjał. Zasługuje na drugą szansę
Gra, której tworzenie zajęło siedem lat, L.A. Noire, mimo że minęło 12 lat, nadal jest niesamowicie wyjątkową, choć z pewnością nie idealną grą. Ogólne założenia L.A. Noire zakładają, że gracze przejmują kontrolę nad policjantem z lat 40. XX wieku imieniem Cole Phelps, który pnie się w szeregach policji w Los Angeles. Po drodze gracz będzie rozwiązywał różne przestępstwa, od drobnych kradzieży po podpalenia i morderstwa, i tu właśnie pojawia się główny wątek rozgrywki w L.A. Noire. Gracze w L.A. Noire wyruszają na miejsce zbrodni, zbierając dowody, przesłuchując świadków i wyciągając wnioski na podstawie notatek Phelpsa. Czasami niektóre przypadki kończą się pościgiem lub strzelaniną, podczas których gracze biorą udział.
Każdy aspekt L.A. Noire, od oświetlenia po muzykę i dialogi, próbuje przywołać dawne thrillery noir i naprawdę udaje się osiągnąć tę wizję. Oczywiście jedną z największych zalet L.A. Noire po premierze w 2011 roku była technologia realistycznego przechwytywania ruchu, która odegrała główną rolę podczas sekwencji przesłuchań w grze.
I chociaż L.A. Noire nie radziło sobie zbyt dobrze z powodu martwego otwartego świata oraz wysokiego progu wejścia jak na gry Rockstar, to wciąż jest to niezwykle wyjątkowa gra, która wciąż ma niewykorzystany potencjał. Jest to IP z pewnością warte odgrzebania, zwłaszcza jeśli Rockstar byłby skłonny włożyć w to wysiłek i pójść na całość z kontynuacją.