Faker ma już na swoim koncie trzy skórki Mistrzostw (Zed, Syndra, Ryze). Do tego trio miała dołączyć Ahri, która byłaby upamiętnieniem jego czwartego Mistrzostwa Świata Worlds z zespołem T1. Jednak w niedawnej rozmowie zawodnik ujawnił, że zdecydował się, zamiast tego wybrać Oriannę. I choć wielu fanów lubi Oriannę i są zadowoleni z tej zmiany, inni, którzy myśleli, że otrzymają skórkę Fakera na Mistrzostwach 2023 dla Ahri, są bardzo rozczarowani.
Czytaj też: LEC 2024 — Aktualne składy wszystkich 10 drużyn. Transfery na Zimowy Split
Faker zamienia Ahri na Orianne
Ahri jest bardzo lubianą postacią w uniwersum League of Legends. Od bycia wybitną postacią w tytułach spinoff, takich jak Ruined King i nadchodzący Projekt L, po długie utrzymywanie pozycji jednej z najpopularniejszych i najlepszych środkowych graczy League of Legends.
Czytaj też: T1 Faker wygwizdany przez fanów z Europy! Skandaliczne zachowanie kibiców LEC [WIDEO]
Nic dziwnego, że fani, którzy być może nie grają zbyt często na środkowej linii, mieli nadzieję, że dostaną skórkę Ahri. Zamiast tego Faker zdecydował się wybrać Oriannę, znacznie bardziej technicznego midlanera.
I chociaż jest to uczciwy wybór, biorąc pod uwagę, że dużo częściej grał Orianną zarówno na Mistrzostwach Świata 2023, jak i podczas swojej kariery jako środkowy.
Faker zauważył również, że Ahri ma już mnóstwo skórek, co jest całkowicie słusznym stwierdzeniem. Posiada 17 skinów, więcej niż prawie jakikolwiek inny bohater w League of Legends, podczas gdy Orianna ma wyłącznie 11 elementów kosmetycznych.
Koreańscy fani są tak samo zszokowani tą informacją, jak sympatycy Fakera z Zachodu, co wyrazili w komentarzach oraz postach. Finalnie jednak jest to wybór mistrza świata i choć niektórzy fani są rozczarowani, niewiele to ujmuje dziedzictwu, które Faker zbudował dla siebie oraz skórce, która to uczci.