Najbardziej prestiżowa impreza roku na e-sportowej scenie League of Legends zabiera najlepszych z najlepszych, aby ci sprawdzili się na Mistrzostwach Świata nazwanymi Worlds. Rok w rok to wydarzenie wzbudza wśród fanów skrajne emocje, ponieważ sympatycy azjatyckich drużyn niecierpliwie oczekują starć tytanów, kiedy to europejscy kibice znów czekają na pożarcie swoich ulubionych ekip. G2 Esports, MAD Lions, czy Fnatic to ekipy, które nie raz stawały w szranki z najlepszymi reprezentantami lig LCK, LPL, czy LJL, jednak nigdy nie udało im się ich pokonać, a z roku na rok azjatycka scena odjeżdża europejskiej jeszcze bardziej. W tym roku fani drużyn rywalizujących na naszym podwórku wprost informują, że nie tylko świetna dyspozycja rywali będzie czynnikiem, który nakazuje skreślać europejskie drużyny, ale też i fatalny harmonogram finałów LEC.
LEC gra na niekorzyść europejskich drużyn?
Takie odnoszą wrażenie kibice z Europy, ponieważ na całym świecie wiele lig rywalizujących w League of Legends kończy swoje sezony o wiele szybciej, aby przygotować się do Worlds 2023, ale w Europie dopiero rozpoczął się ostatni etap finałów LEC, który ma wyłonić 3 drużyny z biletem na Mistrzostwa Świata.
Sześć drużyn wciąż musi walczyć o miejsce na Mistrzostwach, a kibice zdają sobie sprawę, że nowy harmonogram drużyn z regionu EMEA nie zapewni wystarczającej ilości czasu na odpoczynek, przygotowania i podróże przed rozpoczęciem rozgrywek międzynarodowych — a niektórzy fani nawet mówią, że LEC „sabotuje” powodzenie europejskich drużyna na Worlds 2023. To wszystko czytamy w wątku na Reddit.
Podawanym przykładem jest tutaj, chociażby bezsensowna trzytygodniowa przerwa bez zawodów LEC pomiędzy końcem letnich play-offów a finałami sezonu. Worlds Qualifying Series obejmuje czwarte rozstawienie LEC i LCS, które walczą o prawo do reprezentowania swojego regionu na Mistrzostwach, zaczynając od fazy wstępnej turnieju.
Golden Guardians (czwarte rozstawienie z ligi LCS) dziewięć dni temu odpadło z rywalizacji w play-offach LCS, co oznacza, że mają wystarczająco dużo czasu na trening, rozpoznanie potencjalnych przeciwników i przećwiczenie nowych strategii. Czwarte rozstawienie LEC zostanie rozstrzygnięte w sobotę, 2 września, co oznacza, że tylko wtedy ta drużyna będzie mogła przeprowadzić zwiad, przygotować się i być może przeprowadzić bootcamp do swojej serii przeciwko Golden Guardians.
Ten problem był już zauważony podczas tego roku, kiedy wiosenne play-offy zakończyły się na tydzień przed rozpoczęciem Mid-Season Invitational 2023. Skład MAD Lions miał tylko dziewięć dni na przygotowanie się i podróż do Londynu, gdzie ostatecznie został zmieciony w seriach jeden po drugim przeciwko T1 i G2.
Idąc dalej, fani LEC mają nadzieję, że zmiany zostaną wprowadzone, aby dać zespołom więcej czasu między wydarzeniami, aby mogły one odpowiednio odpocząć i zaplanować nadchodzące, ważne mecze. Może to zająć trochę czasu i eksperymentów ze strony Riot, ale miejmy nadzieję, że odpowiedzialni za to ludzie będą w stanie znaleźć szczęśliwe rozwiązanie zarówno dla publiczności, jak i konkurentów dla przyszłości sceny.