Spis treści
Bez wątpienia nowi, jak i zagorzali fani Diablo 4 zostali oczarowani najnowszą grą Blizzarda. Deweloper spełnił oczekiwania, a rywalizacja o statuetkę Lilith oraz zbieranie jak najlepszego ekwipunku trwa w najlepsze. Jak widać, niektórzy gracze mieli wystarczająco dużo czasu, aby usiąść i dokładnie przyjrzeć się modelom postaci. Właśnie wtedy jeden z nich dostrzegł niepokojący szczegół u Barbarzyńcy nawiązujący do symboli nazistów.
Nazistowski Barbarzyńca w grze Blizzarda?
Zainteresowanie graczy wzbudził post opublikowany w serwisie Twitter przez YouTubera Ocean Keltoi. Zauważył on na ramieniu Barbarzyńcy runę, która miała odnosić się do znamion Wikingów. Jak się jednak okazało, jest to symbol Nazistów z III Rzeszy i w dalszym ciągu jest wykorzystywany przez ugrupowania neo-nazistowskie. Othala, bo taką nosi nazwę runa, wywodzi się z tradycji starogermańskiej, a została zmodyfikowana na potrzeby Nazistów.
Odal figuruje w bazie symboli nienawiści stowarzyszenia Anti-Defamation League (Ligi Antydefamacyjnej), które walczy z objawami antysemityzmu. Z ich strony dowiadujemy się również, że wersja runy bez serifów jest używana przez neo-nazistów i rasistów, jednak powiązania z pogańskimi i neo-pogańskimi wierzeniami nie pozwalają jednoznacznie określić jej kontekstu. YouTuber ukazał również różnicę pomiędzy oryginalnym wyglądem znaku a zaadaptowanym przez SS symbolem.
Według informacji symbol był używany na odznakach Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa. Byli to ludzie odpowiedzialni za czystość rasową oddziałów SS. Sama runa wywodzi się z najstarszego alfabetu runicznego - Futharka starszego. Oznacza ona „dziedzictwo” i jej zadaniem było podkreślenie jedności pomiędzy Aryjczykami.
Blizzard nie odnosi się do zarzutów
Ciężko deweloperowi gry postąpić inaczej, ponieważ sam tweet nie zdobył dużego zasięgu. Błąd Blizzarda jak twierdzi Ocean, wynika z błędnego research'u i najprawdopodobniej sprawa obejdzie się bez większego echa. Jedyną szansą na ruszenie tematu będzie zaangażowanie do sprawy odpowiednich organizacji, które zmuszą deweloperów gry do zmian. Wygląda na to, że na rozwój sytuacji przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.