Elden Ring to bardzo, a to bardzo ciężka przygoda wyłącznie dla wytrwałych. Istnieją jednak pewne ułatwienia dla graczy, np. Summons, których można przywołać i używać przeciwko wymagającym wrogom. Jednakże znaczna część fanów Elden Ring stanowczo twierdzi, że korzystanie z nich nie jest „właściwym” sposobem grania w tę grę. W tej sprawie głos zabrał sam twórca gry.
Czytaj też: Elden Ring: Shadow of the Erdtree stało się łatwiejsze. Pomogła aktualizacja! Oto zmiany
Twórca Elden Ring korzysta z dobroci swojej gry
Rozmawiając z The Guardian o tym, jak przygotowywał się do nowego rozszerzenia Elden Ring, Shadow of the Erdtree, Miyazaki wyjaśnił, dlaczego sam korzysta z funkcji Summons.
„Chcę to poprzedzić stwierdzeniem, że absolutnie jestem do niczego w grach wideo, więc moje podejście lub styl gry polegał na wykorzystaniu wszystkiego, co mam do dyspozycji, całej pomocy oraz wiedzy, każdego skrawka, jaką oferuje gra. Jestem architektem gry”.
Ten komentarz zwrócił uwagę graczy ze względu na powszechne przekonanie, że używanie rzeczy takich jak Summons mogą obniżyć jakość rozgrywki. „Miyazaki, dyrektor gry i kapitan FromSoftware, w zasadzie mówi wszystkim, abyśmy przestali się się o właściwy sposób gry, ponieważ nawet on potrzebuje wszelkiej pomocy, jaką może uzyskać. Legenda”. - wyjaśnia jeden z graczy na Reddit.
Jeden z fanów żartobliwie stwierdził, że nie wierzy w słowa Miyazakiego, powołując się na twierdzenia twórcy gry, że mapa DLC będzie wielkości Limgrave, jako przykład kłamstw opowiadanych przez reżysera w przeszłości.