Wizualizacja kosmicznej elektrowni ESA

i

Autor: internet / esa.int

Kosmos

Energia z kosmosu. Satelity będą nam przesyłały energię słoneczną

2023-04-18 13:43

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) pracuje nad stworzeniem gigantycznej satelity pokrytej panelami słonecznymi, które będą zbierały energię z promieni słonecznych, a następnie wysyłały ją na Ziemię w formie sygnału radiowego! Brzmi jak fantastyka? A jednak to prawdziwy projekt SOLARIS od ESA.

Energia z kosmosu - program SOLARIS

Program SOLARIS (Space-based Solar power for Advanced Research and Innovation Studies) prowadzony jest przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Ma on na celu opracowanie koncepcji elektrowni słonecznych w przestrzeni kosmicznej.

Podpisano już dwa kontrakty na badania koncepcyjne dotyczące komercyjnych kosmicznych elektrowni słonecznych. Badania nad kosmicznymi elektrowniami mają potrwać do końca 2023 r. i są prowadzone przez firmy Arthur D. Little i Thales Alenia Space Italy.

Elektrownia słoneczna w kosmosie

Niewątpliwie stworzenie elektrowni słonecznej w kosmosie ma wiele zalet. Najważniejszy jest fakt, że poza atmosferą Ziemi energia słoneczna jest ponad 10 razy silniejsza. Satelita wyposażony w panele słoneczne mógłby lecieć w takim ustawieniu, które gwarantowałoby nieograniczony porami dnia pobór energii ze Słońca. Ostatni równie ważny powód to fakt, że tego typu elektrownia nie emitowałaby żadnych gazów cieplarnianych. Zebrana energia byłaby zamieniona na energię mikrofalową lub laserową i przesyłana do specjalnych anten na Ziemi, zwanych rektenami.

Pomysł na takie elektrownie nie jest nowy. Już w 1941 roku pisarz science fiction Isaac Asimov opisał taki scenariusz w swoim opowiadaniu. W latach 60. i 70. XX wieku NASA badała tę koncepcję, ale w tamtych czasach uznano ją za zbyt drogą i trudną do zrealizowania. Rozwój technologii pozwolił jednak na powrócenie do tego pomysłu.

Jak można się domyślić, ESA nie jest jedyną agencją kosmiczną zainteresowaną tym rozwiązaniem. Podobne badania prowadzą także NASA, JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna) i CAST (Chińskie Stowarzyszenie Nauki i Technologii). Konkurencja jest duża, ale równie duże są problemy logistyczne i techniczne.

Kosmiczne elektrownie musiałyby by być bardzo duże, a ich stworzenie i wyniesienie na orbitę stanowi nie lada wyzwanie. Kolejny problem to kosmiczne śmieci, nawet najmniejsze odłamki mogłyby zniszczyć panele słoneczne. Szkodliwe jest również promieniowanie kosmiczne, mikrometeoryty. Ochrona elektrowni przed uszkodzeniami to nie lada wyzwanie. Jak by tego było mało, do tego dochodzą też kwestie prawne i regulacyjne dotyczące własności i odpowiedzialności za takie elektrownie oraz ich wpływu na środowisko naturalne i sztuczne.Przez najbliższe 2 i pół roku z tymi problemami na się uporać zespół programu SOLARIS. Jeśli uda się rozwiązać wszystkie powyższe problemy, to Unia Europejska zyska nowe źródło energii. W zależności od wyników prac naukowców decyzja o budowie kosmicznych elektrowni powinna zostać podjęta do końca 2025 r.