GamerLegion po nieudanym turnieju Brazy Party przed Majorem, musi pokazać swoją pełną gamę umiejętności, a szczególnie ich prowadzący Kamil "siuhy" Szkaradek. To właśnie on już drugi raz wyciąga swój zespół na największą imprezę w świecie CS:GO, dzięki swojemu zmysłowi taktycznemu i świetnej formie strzeleckiej. Z drugiej strony naprzeciw ich stanie 18 drużyna rankingu HLTV, czyli Complexity. Północno-Amerykańska formacja podczas RMR-A przegrała zaledwie raz z najlepszą aktualnie brazylijską drużyną paiN Gaming. Głodni zwycięstwa oraz dawnej chwały okazali się ciężkim przeciwnikiem.
Rywalizację mieliśmy przyjemność śledzić na mapie De_Inferno, na której z ostatnich 13 spotkań, 11 GamerLegion zwyciężyło. Oczywiście z drugiej strony Complexity miało więcej materiałów do przerobienia i to mogło przed meczem budować ich pewność siebie. GL postanowiło rozpocząć od strony TT, ale walka na samych pistoletach pada łupem Północno-Amerykańskiej ekipy. Brak pieniędzy zmusił europejską formację do rozegrania rundy eco oraz oddania drugiego oczka. Szczęśliwa wymiana podczas pierwszej rundy full, daję okazję drużynie Kamila "siuhego" Szkaradka na zdobycie pierwszego punktu, ale nie przełożyło się to na pójście za ciosem. Momentalna odpowiedz Complexity, pozwoliła im odskoczyć na 7 punktów, a nasz rodak poza często przestrzelonymi taktykami, również musiał zmagać się ze swoimi indywidualnymi problemami strzeleckimi. Przełamanie przyszło w 10-rundzie na bombsite'cie B, po dwóch przegranych clutch'ach 1vs1 przez GamerLegion, ale turę później statek siuhego ponownie zaczął tonąć. Świetnie przygotowani na stronę broniącą, zawodnicy Johnnego "JT" Theodosioua wywieźli z niej, aż 13 punktów, wręcz gnębiąc bezradnych rywali. Europejski team swojej okazji musiał szukać po zamianie stron i to się udaję za sprawą odbicia bombsite'u B w rundzie pistoletowej. Strona CT również odblokowała siuhego, a to spowodowało powrót do meczu jego podopiecznych. Powiew optymizmu rozwiewają gracze Complexity po 8 z rzędu zdobytych punktach przez GamerLegion i widmo comeback'u zostało zatrzymane na dobre. Rezultatem 11-16 Kamil "siuhy" Szkaradek spada do dolnej drabinki, w której już za niedługo zmierzy sie z TheMongolZ.