Spis treści
Kim byli wiedźmini?
Wiedźmin to mutant, do którego stworzenia jako bazy użyto ludzkiego dziecka. Wiedźmini byli szkoleni i tworzeni do zabijania potworów. Jednym z twórców pierwszych wiedźminów był mag Alzur. Dzieci, które miały zostać przekształcone w wiedźminów, uczono walki bronią białą i posługiwania się magią. Jednak najważniejsze w tym procesie były mutacje, które powodują, że ciała młodych adeptów zmieniały się, nabierając nadnaturalnych mocy. Wiedźmini są o wiele szybsi i bardziej wytrzymali od ludzi. Mają nadludzko wyostrzone zmysły, a ich oczy mają zwierzęce źrenice. Ich życie jest nadnaturalnie wydłużone, regeneracja znacznie szybsza. Chociaż wiedźmini powstają z ludzi to ich nadnaturalne umiejętności i wygląd powodowały, że byli oni postrzegani często bardziej jako bestie, a nie ludzie. Wiedźmini zostali stworzeni, by walczyć z bestiami, które pojawiły się po koniunkcji sfer. Chociaż każdy wiedźmin był inny i miał dowolność w przyjmowaniu zleceń, to w wiedźmińskim uniwersum były stworzenia uznawane za potwory, których wiedźmini zazwyczaj nie zabijali.
Potwory których nie zabijali wiedźmini
Mówiąc bardzo ogólnie, wiedźmini zazwyczaj nie polowali na istoty rozumne, które nie krzywdziły ludzi i z którymi można było dojść do porozumienia. Na naszej liście są również stworzenia, które były tak potężne, że wiedźmini nie podjęliby się takiego zlecenia za żadną cenę. Oczywiście decyzja o przyjęciu zlecenia zależy od wiedźmina. Poniżej znajdziecie listę potworów, jakich nie zabiłby Geralt z Rivii.
- Smoki – wiedźmini zazwyczaj nie polują na smoki. Te bardzo inteligentne stworzenia, które nie polują na ludzi i nie zabijają ich, o ile nie muszą tego robić w swojej obronie. Smoki nie były celem wiedźminów, którzy mieli chronić ludzi przed bestiami, które ich atakują, a nie przed ich chciwością, która najczęściej powodowała, że to ludzie atakowali smoki. Smok to potężny przeciwnik i niewielu wiedźminów podjęłoby się takiego zlecenia.
- Wampiry wyższe – jedne z najpotężniejszych istot z uniwersum wiedźmina. Zabicie w pojedynkę tak potężnej istoty jest praktycznie niemożliwe nawet dla wiedźmina. Warto pamiętać, że wiedźmin nie może zabić wampira wyższego a jedynie go tymczasowo unieszkodliwić. Definitywnie zabić może go tylko inny wampir wyższy. Wampiry wyższe to również istoty rozumne, które nie muszą zabijać ludzi, by żyć, czego najlepszym przykładem był przyjaciel Geralta - wampir Regis.
- Istoty przeklęte – do tej grupy można zaliczyć wilkołaki czy strzygi. To groźne potwory, których wiedźmini nie muszą zabijać. Zamiast uciąć takiemu potworowi głowę wiedźmin może próbować odczynić rzuconą na nieszczęśnika klątwę – jak w wypadku księżniczki Addy.
- Trolle – większość trolli to istoty rozumne, z którymi można się porozumieć. W wielu wypadkach oznacza to szanse na pokojowe rozwiązanie zgłaszanych przez ludzi problemów. Trolle w wiedźmińskim uniwersum nie raz współpracowały z ludźmi, pilnując mostów i nie stanowiąc dla nich zagrożenia.
- Sukkuby – nie każdy przedstawiciel tego rodzaju hybryd szkodzi ludziom. Ze względu na to, w jaki sposób te istoty wyglądają i o jakie rzeczy najczęściej są oskarżane, budziły niechęć i agresję wśród ludzi. Ponieważ są to istoty rozumne i nie zawsze szkodzą, to nie każdy wiedźmin zgodzi się przyjąć na nie zlecenie.
- Syreny – chociaż w grze o wiedźminie te istoty były przedstawione jako bezwzględne potwory, to w opowiadaniach A. Sapkowskiego mieliśmy okazję poznać syrenę Sh'eenaz, którą trudno nazwać potworem, bo z miłości do człowieka zmieniła swój rybi ogon na nogi. Można więc uznać, że niektóre przedstawicielki tych morskich istot, nie stanowiły zagrożenia dla ludzi i nie musiały być celem wiedźminów.
- Bożątka – te istoty, chociaż psotne nie stanowią większego zagrożenia dla ludzi i nie każdy wiedźmin przyjąłby na nie zlecenie
- Dopplery – to istoty, które starają się asymilować z ludźmi i zazwyczaj nie stanowią dla nich większego zagrożenia, więc ich zabijanie nie zawsze jest rozwiązaniem.
- Aguary – te potężne istoty trzymają się z dala od ludzi. Nie oznacza to, że nie zabiją one człowieka w swojej obronie, ale ponieważ są to istoty, które nieprowokowane nie atakują, to nie każdy wiedźmin przyjąłby zlecenie na ich zabicie.